Moja Mama wiem, że od czasu do czasu, poczytuje Bloga. Mama też dzierga!!! i to po Niej mam zacięcie i nie tylko do dziergania, ale ogólnie do robótek ręcznych. Chociaż sama twierdzi, że mam więcej cierpliwości :)
Ostatnimi czasy, kiedy pojawiła się Z. Mama dzierga dla Niej.
Na razie Młoda ma sukienko-kamizelkę, ale na jesień będzie jak znalazł:) Jest z szarej wełenki szetlandzkiej, milusie i cieplutkie, kolorowym dodatkiem są łączniki na warkoczykach.
Na razie na Młodej modelce wygląda jak tunika, ale nosi chętnie i jest ciepły, i
na dłużej starczy ;)
Powstał jeszcze czerwony sweterek z misiem :) po prostu cudo
Żeby nie było, że tylko Młoda ma udziergi to Mama nosi szyjogrzeje:
Światło kiepskie, ale są w kolorze musztardowym:
i niebieskim: