A na drutach nawinięta próbka na czapkę.
Ciocia zamówiła sobie na wzór przyniosła mi drugą no i działam.
Ciocia zamówiła sobie na wzór przyniosła mi drugą no i działam.
Czeka włóczka na sweterek hmm może jeden może dwa, tym razem dla mnie.
Młoda też już wyrasta z kamizelki więc nowy pulowerek trzeba udziergać:) do tego na wiosnę przydałby się Młodej sweterek.
No i jeszcze coś do dekoracji - kudłate poduszki
Włóczka jest, chęci są, tylko z tym czasem brak.
Młoda też już wyrasta z kamizelki więc nowy pulowerek trzeba udziergać:) do tego na wiosnę przydałby się Młodej sweterek.
No i jeszcze coś do dekoracji - kudłate poduszki
Włóczka jest, chęci są, tylko z tym czasem brak.
No piękne plany :) tak to jest, że doba mogłaby mieć 42 godziny, a i tak byłaby za krótka... :)
OdpowiedzUsuńOj, Małgosiu, mam to samo - włóczki są tylko czas gdzieś pędzi... Ale grunt, to mieć dobry plan! Trzymam kciuki za jego realizację :)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia!
Asia
Powoli plan wcielam w życie :)
UsuńUla gdyby doba trwała nawet i 72 to i tak było by za mało :)