Zupa Szrekowa, jak powiedział Braciszek MM, widząc zielony krem w miseczkach.
Podobną, bo nie taką samą, a nawet inną:P zupę Szrekową jadłam u Mojego Rodzonego Braciszka.
Zupa z zielonego mrożonego groszku. Przeboje z groszkiem też miałam, brak o tej porze groszku mrożonego. Ale za to zadanie miał MM bojowe, groszek od marchewki oddzielić :P prawie jak w bajce :)
Był wywar warzywny z dwoma ugotowanymi ziemniaczki (pokrojone w kostkę). Opakowanie groszku mrożonego - ja miałam groszek z marchewką, ręcznie wyzbierany przez MM,
Z braku dużej ilość groszku mrożonego dodałam puszkę konserwowego,
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz