poniedziałek, 3 marca 2014

Ciekawe Pudełeczko

No to nadrabiam zaległości, oj a porobiło się ich...
Od paru miesięcy, próbuje się odnaleźć w nowej życiowej roli, Młodej Małżonki i tym sposobem zaległości  się na robiło.
Porządkując sprawy, wygląda na to że kilka najbliższych postów właśnie będzie o nadrabianiu zaległości :)
A wracając jeszcze do tematu weselnego, nie będę się rozpisywać o weselu, bo to nie czas i nie miejsce, a zaprezentuję Wam winietki na stół Młodych, Księgę Gości i Ciekawe Pudełeczko:) 
kolorystyka: krem/brąz/pomarańcz i wyszło całkiem nie źle.
Nasze Winietki
 Pomysł zaczerpnięty z neta, wykonanie Megolandia:)

Księga Gości, miała być zupełnie inna, ale ta nie jest zła, być może druga powstanie w niedalekiej przyszłości już taka jaka powinna być, ale na ten wytwór muszę mieć dużżżżżoooo wolnego czasu a teraz go jest jakby to powiedzieć troszkę mniej :)
No i z czego jestem najbardziej dumna, to Ciekawe Pudełeczko. Pudełeczko jest...hmmm....po szklankach do piwa, posklejane (to raczej była męska robota Mojego Małżonka), żeby się nie rozchodziło podczas użytkowania, dodatkowo oklejone białym papierem, żeby "te szklanki nie prześwitywały". Wycięliśmy (raczej MM) odpowiedni otwór na "okienko pocztowe". Tak, tak Pudełeczko ma za zadnie (bo jeszcze istnieje) przyjmować listy :) Ciekawe Pudełeczko zostało oklejone kremową flizeliną, ze wszystkich stron. i ozdobione od frontu i od góry (żeby ten co trzyma wiedział gdzie góra) kremową wstążką i pomarańczowymi różyczkami. Opanowałam technikę klejenia na gorąco, parząc się tym urządzonkiem, ale ładnie wyszło :)
Koszyczek domowy w odświętnym stroiku :)
Pozdrawiamy MM.
   


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz