środa, 23 maja 2012

Majowo... nadrabiając blogowe zaległości

Z braku czasu, oraz chęci siedzenia przy komputerze, kiedy na zewnątrz piękne słoneczko, nadrabiam blogowe zaległości :D

A działo się, działo:)

Ciepły majowy długi weekend już za mną, jak każdy długi weeeeekend był pełen wrażeń:)
Zaczęło się od dobrej herbatki w kwitnącym, pełną parą sadzie. Pogoda ładna, pszczółki pracują, więc może coś będzie na jesieni na drzewkach :D
a to pigwowiec w przy domowym ogródku, w tym roku miał wyjątkowo dużo kwiatków:

Dalej miały pojawić się baloniki w okolicach Krosna, a te jak na złość się nie pokazały :) akurat w ten, jeden dzień wiało bardzo mocno. Hmm... specjalnie nam to zrobiły :) pozostało nam tylko podziwiać szybowce :) Wśród nich był Pirat, Puchatek, Puchacz i Bocian :D co prawda czerwonych nóg nie miał, ale dziób tak :)

A majowy weekend zakończyliśmy w Bałtowie, wśród dinusiów :D
Wyglądają jak żywe:
Mając troszkę czasu warto tam zajrzeć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz