Wszędzie widać małe i duże serduszka, tak czerwono się zrobiło wokoło...
To żeby i u mnie, ten nastrój walentynkowy zagościł, pojawiły się :) Takie dwa, filcowe, czerwone i uśmiechnięte, od ucha do ucha :) W sumie były trzy, ale trzecie pojechało w Świat :)
W pełnej okazałości:
A tak powinny być prezentowane:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz