Dzisiaj jeszcze Walentynkowy dzień, u mnie też pojawiły się serducha może nie czerwone, ale za to bardzo słodkie.
Jak wiele moich wypieków rozeszły się szybciutko.
Na około12 muffiek potrzebujemy:
- 25 dag margaryny
- 20 dag cukru
- 20 dag mąki pszennej
- 4 rozmącone jaja
- 2,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- 3 łyżki kakao
Margarynę ucieramy na puszystą masę z cukrem. Nie przerywając mieszania, powoli dodajemy jaja. Do powstałej, masy dodajemy przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia, mieszamy do uzyskania jednolitej konsystencji. Mamy ciasto bazowe, które będzie naszą niespodzianką, wykładamy 2-3 łyżki ciasta na uprzednio przygotowaną małą płaską foremkę wyłożoną papierem do pieczenia (masa powinna mieć grubość około 1cm) i wkładamy do piekarnika (termoobieg 175C) na 5-10 minut. Po przestygnięciu, z białego biszkoptu wycinamy małe serduszka. Można wycinać małymi foremkami, albo nożykiem (więcej zabawy) zależy co kto ma pod ręką. Do pozostałej masy dodajemy kakao, całość delikatnie mieszamy. Do przygotowanych papilotek wkładamy: łyżkę ciasta ciemnego, pionowo upieczone małe, białe serduszko i przygrywamy ciemnym ciastem. Pieczemy 10-15 minut do tzw."suchego patyczka". Życzę smacznego!
A to cudo czeka na kolejny recykling:
łoł:) świetne muffinki:)
OdpowiedzUsuńa recyklingu nie moge sie juz doczekac:)
Proszę uzbroić się w cierpliwość ;) Ten recykling to musi poczekać, bo kolejka jest. Pomysł, co z tego będzie już jest :)
UsuńMniam!!! A na efekty recyclingu spokojnie poczekam.
OdpowiedzUsuńBliżej wiosny powinnam się wyrobić z wszystkimi zamierzeniami zaległymi :) cierpliwość wskazana :P
UsuńMuffinki wyglądają przepysznie
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ilu^^
http://byilu.blogspot.com/