żółte krokusiki
pokazały się i stokrotki
owady też się obudziły:
podejrzana biedroneczka na murku
nawet psica wygrzewała się w sobotę:
O a parę dni wcześniej, wieczorową porą, podczas prac kartkowo - wielkanocnych zawitała do mnie, obudzona i na wpółprzytomna biedroneczka. Taka jakaś niewyraźna, nie wiem gdzie to stworzenie zimowało :)
Karki się produkują :) pojawią się w najbliższym czasie :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz